Ciąg dalszy przemiany
Czasami plany planami, a finał inny :) Mieliśmy pozostać na kolorze granatowym ścian w minimalnym stopniu, ale niestety wszelkie inne kolory wyglądały niestety nijako, w efekcie jest więc granatowo :) Dodatkowo powiesiliśmy karnisze - mocowane do sufitu i czekamy na firany. Tak, tak cztery lata dojrzewałam do tego i jakoś nie mogę sobie wyobrazić zasłoniętych okien, ale co tam, jak zmieniać to zmieniać. Zastanawiam się jeszcze nad lampami przy telewizorze - teraz koniecznie te obence trzeba wymienić bo są zbyt brązowe i niewidoczne na granatowej ścianie. Mamy już kilka typów i wyprawa do Wawy nas zapewne czeka w niedalekiej przyszłości. Po głowie chodzą mi jeszcze drewniane lampiony/latarnie zamiast lamp na podłodze, ale nie wiem czy nie przesadzę, muszę więc to dobrze przemyśleć. Fotelom chcemy dodać lekkości i zamontować wyższe nóżki i może kiedyś, kiedyś wynieść ten mega wygodny wypoczynek do drugiego pokoju a tutaj zakupić równie wygodne sofy dwu i trzy osobowe, ale to taki kiełkujący dopiero pomysł :)
A teraz nasza metamorfoza.